Bardzo dawno nie pokazywałam nic nowego, ale mam nadzieję, że "bezfilcowy" okres mam już za sobą. Okres jesienny sprzyja wszelkim ocieplaczom, wiec czas na szale, rękawice i czapki.
Po dłuuuugiej nieobecności powracam z nowym szalem w tonacji koralowej.
sobota, 19 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiekny!!!Miło Cię znów widzieć:)
OdpowiedzUsuńNo wreeeeszcie - stęskniłam się za Twoimi cudnymi pracami,a o Ciebie wręcz się martwiłam. Powrót wspaniały - szal mnie zachwyca!
OdpowiedzUsuńnareszcie wróciłaś :) piękny szal!
OdpowiedzUsuńNo, już myślałam, że przepadłaś, a wraz z Tobą cudne szale! Ale całe szczęście się myliłam :)Wróciłaś i Ty i nowy cudny szal!!! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że powróciłaś do filcaków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miło znowu móc cieszyć oczy Twoimi pięknymi wyrobami. Szal cudowny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDługo kazałaś na siebie czekać! Cieszę się, że nareszcie wróciłaś i że znowu oglądać będzie można Twoje piękne szale! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńFajnie znów cię widzieć.
OdpowiedzUsuńdobrze, ze wrocilas:) szal taki cieplo-jesienny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Już się zaczynałam martwić.Cieszę się ,że wróciłaś.
OdpowiedzUsuńNareszcie!!!!! sliczny jest i cieplutki..tzn, w kolorach..
OdpowiedzUsuńDzięki, a już myślałam, że wszyscy zapomnieli o moim kąciku ;o)
OdpowiedzUsuńJak dawno Cię tu nie było, ale jak widzę w świetnej formie jesteś, ekstra kolory :)
OdpowiedzUsuńWitaj :-) Miło, że wróciłaś :-) Szal przepiękny. Taki akurat na listopad (ten kolor!)
OdpowiedzUsuńDiese schönen leuchtenden Rottöne sind genau richtig für die kalte und dunkle Jahreszeit.
OdpowiedzUsuńViele Grüße
Petra