I tak oto ciemny, morski jedwab ubrałam w turkusowe kwiaty i musztardowe liście.



Z blogerem coś dziwnego się ostatnio dzieje. Najpierw zniknął moj blog, potem się pojawił bez ostatniego posta, a gdy ten się w końcu pojawił, to zniknęły wszystkie Wasze przemiłe komentarze do Frankowego posta :( Chyba wpadły w jakąś czarną dziurę .... ciekawe, czy się kiedyś odnajdą ......
Czy komuś coś takiego się zdarzyło?
Fajnie znów zobaczyć jakieś Twoje filcowe dzieło.
OdpowiedzUsuńCo do postów, blogger miał awarię, posty znikały, ale wróciły, ale komentarze niestety nie. Mnie też to nie ominęło. I wiele innych blogów.
Fajnie Cię widzieć Jaguś :):) i super że mogłas warsztatcik otworzyć - bo już cudeńko z niego wypłynęło... morskie fale :)
OdpowiedzUsuńO ja pierdzielę - cuuuuuuuuuuuudooooo!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny szal. Kolorki świetne!
OdpowiedzUsuńKochana, zmieniłam adres bloga - jestem teraz tutaj:
http://sarmatixart.blogspot.com/
Gratuluję Franka! :-)
Ach, to Twoje filcowanie- cudo. Chyba polubię niebieski kolor. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńBellissimi colori!!!!
OdpowiedzUsuńciao
silvia
Przepiękne kolory! Świetna praca!
OdpowiedzUsuńwszystkie szale które tu oglądam budzą mój zachwyt, więc i tym razem troszkę sobie powzdychałam z zazdrością, że ja tak nie umiem. :)
OdpowiedzUsuńTwoich filcowanek nigdy za dużo.Piękna kolorystyka,moja ulubiona .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem pod mega wrażeniem Twoich filcowych dzieł!! Przepiękne szale, pomysłowe torebki i biżuty... Gratuluje talentu!
OdpowiedzUsuńAch cudo!Bardzo mi się podoba:)Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Franuś zdrowo się rozwija, a Twoja nieobecność spowodowana jest zakochaniem i oddaniem temu uroczemu młodzieńcowi :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na Twoje kolejne dzieła i pozdrawiamy - że tak sobie pozwolę nie tylko w swoim imieniu powiedzieć :)
Oj Gosiu! Myślałam, że już zapomnieliście o moim kąciku ;o)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że Franek zajmuje mi cały wolny czas, ale mimo to wykroiłam chwil kilka ma filcowanie. Nowy szal już niedługo pokażę