Zima nas dopadła, trzyma i nie puszcza,
Zrobiłam szal folcowy w formie kołnierza, cieplutki wcieplutkich kolorach.
Szal filcowany na czarnym szyfonie z dodatkiem jedwabnych frędzelków (troszkę słabo je widać na zdjęciu);
falbaniasty brzeg z czesanki w tonacji rudości, brązów i żółcieni.
Niech grzeje w szyjkę nową właścicielkę :o)
Zapraszam na candy w moim kąciku --> tu
czwartek, 2 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wow! na pewno to cudo sie dobrze nosi i ciepełko jak napisałaś daje...
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, aż człowiekowi robi się ciepło tak grzeją
OdpowiedzUsuńCudowny! Ech, ale musi być w nim cieplutko :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie...kolory są "grzejące" :)
OdpowiedzUsuńogromnie mi się podoba!!cudny
Jagusia Ty jesteś czarodziejka normalnie !! ten szal jest cudowny !!
OdpowiedzUsuńbuziole :**
świetny melanż
OdpowiedzUsuńAlicja
szal jest cudny - wygląda się w nim jak elf - musisz Jaguś zrobić zdjęcie na ludziu, zeby pokazać jak cudownie sie układa na szyji :) Strasznie załuję, że nie ja jestem jego włascicielką :(
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, zazdroszczę nowej właścicielce :)
OdpowiedzUsuńTrochę jak kora z drzewa:) Śliczny:)
OdpowiedzUsuńBella! Belle sfumature.
OdpowiedzUsuńGiulia
I really love that color! Beautiful!!
OdpowiedzUsuń