raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

poniedziałek, 15 listopada 2010

szale filcowe LV - wymiankowy ogień

Szal filcowy zrobiony dla Friendzel na forumową wymiankę w Craftladies "trzymaj się.....".
Nie było trudno trafić w gusta, bo znam ulubione kolory Ani :)


Niech się dobrze nosi.

A ja od Tuome dostałam śliczne sówki :)))

10 komentarzy:

  1. Piękny szal... Tak się zastanawiam które bardziej mi się podobają... I sama nie wiem... Ale te ostatnie szale-kołnierze zauroczyły mnie na maxa... :)

    Pozdrawiam Ciebie serdecznie... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przecudowny szal!! to też moje kolory jejku obłędny jest!!

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się, że się jeanSówki podobają :)u mnie pomieszkiwały w paprotce :D

    a szal jest przepiękny :) mimo że nie moje zestawienie kolorów :P

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo piękny efekt z loczkami jedwabnymi uzyskałaś, super.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szal otulacz jest śliczny... Nie zazdroszczę Friendzelkowi tylko dlatego, że moje uczulenie na wełnę i tak mnie dyskwalifikuje z takich gadżetów.. Ale jest piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Love those colors and textures ! : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny! Uwielbiam takie pływanie kolorów i te nieregularne brzegi...wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale Ci się Jagusiu udało z wymianką.Miałaś proste zadanie ;) znając gusta Ani :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz Eli, wcale nie takie proste. Znam Anię i dlatego było trudno. Ona takie cuda robi i to w każdej (absolutnie każdej) dziedzinie, że poprzeczkę miałam raczej nad głową......

    OdpowiedzUsuń