........ czyli przymiarki do korali.
Wczoraj kulane filcowe koraliki na mokro, już wyschły i czekają ba moją wenę twórczą. Drewniane korale czekają na pomalowanie i ozdobiebienie.
Pierwszy kulkowy wisiorek - taka zabawa z koralikami :o)
piątek, 16 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I love felted balls. They take so long to make though. Have a good week end :)
OdpowiedzUsuńale dużo... na pewno wyjdą fajne rzeczy ;) życze udanej weny twórczej ;)
OdpowiedzUsuńOjej, ale kulek! Chętnie bym ci podkradła ileś, bo kulek nie znoszę filcować. Już jestem ciekawa, co ci z nich wyjdzie.
OdpowiedzUsuńi to wykulałaś w jeden wieczór?????
OdpowiedzUsuń