raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

środa, 14 grudnia 2011

zimna bombka


Zima mało zimowa tej zimy. Niby grudzień, a tak jakby przedwiośnie. Żeby choć trochę śniegu popadało, to może by się poczuło, że święta blisko. Chyba trochę tęsknię za białym puchem.
Wobec tego dzisiaj bombka w zimnej tonacji, czyli wszelkiej odmiany niebieskości.






6 komentarzy:

  1. piękne bombki robisz:) ja też tęsknie za śniegiem:) za dużo tej wiosennej pogody w grudniu:) pozdrawiam z Kuźni Upominków:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę mi się kojarzy ze statkiem kosmicznym... Nie wiem, czemu :) Kolory super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa,
    Poohatko, ubawiłaś mnie :) ale może rzeczywiście jest w niej coś kosmicznego

    OdpowiedzUsuń