raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

czwartek, 27 stycznia 2011

pierwszy notesik


Już jakiś czas temu pomalowałam karton (ten z fakturą płótna) w fioletowo złote mazajki. Leżał i czekał na moje natchnienie. Dzisiaj się przydał, bo kolorystycznie mi się wszystko zgrało. Satynowa, fioletowa wstążeczka, kremowa bawełniana koronka, śliwkowy kwiatek z organzy i złote zawijaski. Okładka pokryta lakierem akrylowym, dlatego znów były problemy ze zdjęciami, bo lakier odbija światło.



Kwiatkowa aplikacja powstała przy okazji robienia broszek, które czekają na zapinki.


W sumie wyszło chyba nieźle, bo już mi córcia capnęla notesik ;o)

12 komentarzy:

  1. Jak dla mnie super !!!
    I nikt by nie powiedział, że to pierwszy raz ;-)
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. no i miejsce na kfiatek się znalazło :):) czadzik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli córcia drapnęła to znaczy że cudo! Bo one biorą co najładniejsze hahaha

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest piekny...sama bym taki chciala...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaguniu kochana za coś byś sie nie wzięła to cudeńka tworzysz,jak dla mnie to nie pierwszy raz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy, pierwszy....
    ale z pewnością nie ostatni ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny jest!Pomysł na własnoręcznie pomalowany papier fantastyczny,czekam na kolejne:)) Miłego dzionka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały efekt! Bardzo mi się spodobał i zainspirował do tego, abym mój notes zrobiła bardziej "moim". A jakoś wcześniej nie przyszło mi to do głowy.
    Dziękuję za ten post.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Very lovely, I make these too and they are so much fun!

    OdpowiedzUsuń