Nowy szal filcowy w błękitach. I znów łączka, bo pogoda szaro-bura i zachciało mi się wiosenno-letnich klimatów. Wyszedł optymistyczny i wesoły.
Mam problem z wrzuceniem zdjęć z Picasa, ale już sobie jakoś poradziłam, choć muszę przyznać, że mocno "naokoło" ;)
niedziela, 5 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie kolorów!
OdpowiedzUsuńśliczny... :)
OdpowiedzUsuńPiękne te kwiaty !
OdpowiedzUsuńPiękny!!!
OdpowiedzUsuńTaki energetyczny, wiosenny szal.
OdpowiedzUsuńPiękny ten optymistyczny szal! Wiosenno-letni antydepresant na ponurą zimę ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przyrodę na Twoich szalach:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite te twoje szale!
OdpowiedzUsuńOglądając twoje szale szaleję z zachwytu....masz wspaniały dar...miło spotkać takich ludzi...
OdpowiedzUsuń