raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

poniedziałek, 1 listopada 2010

ceramicznie - słonecznikowa miseczka

Moja piwrwsza w życiu przygoda z ceramiką. Zawsze bardzo mnie to ciekawiło, ale wydawało się, że jest poza moim zasięgiem. Ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Bardzo mi się spodobało lepienie z gliny:) i chyba jeszcze popróbuję. Lubię mieć fizyczny kontakt z materią, może dlatego filcowanie tak mi przypadło do gustu. Z gliną jest podobnie.
Ale do rzeczy. Moja pierwsza praca musiała być z ulubionym motywem, czyli ze słonecznikiem.Nie mogłam się doczekać wypalenia i z niecierpliwością czekałam na szkliwienie.
Mi sie podoba, chyba nie jest najgorzej, jak na pierwszy raz ;)


19 komentarzy:

  1. Pięknie się wyszkliwiło. Fajna miska Ci wyszła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastycznie! Słoneczniki- słoneczne i ciekawy kształt miseczki1

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo piekna! A jesli "najtrudniejszy pierwszy krok" to ciekawe co powstanie pozniej

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty to masz czarodziejskie paluszki .....

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz i taaaki efekt??? Wyszło rewelacyjnie, ależ zdolniacha z ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja widziałam ją w wersji szarej - czyli jak miseczka była świeżynką - i wierzcie mi wyglądała fantastycznie - ale teraz.... w kolorze... po prostu CUDO!!!! i gdyby nie to ze byłam naocznym świadkiem że to pierwszy raz Jagusi - to bym teraz n ie uwierzyła, że to początkująca Gliniarka - to po prostu MistrzyniŚwiata :)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne!! uwielbiam słoneczniki!!

    OdpowiedzUsuń
  8. I to niby Twój pierwszy raz??!! Nie wierzę :) Wygląda pięknie :) Ale się słonecznie od razu zrobiło... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudna!!! i nie wierzę, że to debiut...jest idealna

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastic! Sunflowers are beautiful!
    Silvia

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję pięknie za takie miłe słowa dla ceramicznej nowicjuszki :)
    Przyznm sie szczerze, że bardzo sie tego szkliwienia bałam. Zwłaszcza po tym, co napisała Plastusia, że duze formy to różnie wychodzą, jak się szkliwo pędzlem nakłada.... Ale o dziwo, wyszło równo.
    Jeszcze mam kilka drobiazgów, które czekają na filcowe wykończenia, jak zrobię, to oczywiście pokażę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wonderfull!!!! is perfect as the first experiment!really!!

    ciao

    Silvia

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna!

    Też mam za sobą swój pierwszy i nie ostatni raz z ceramiką i również była to miska...
    Ale Twoja jest dużo piękniejsza od mojej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka ciepła! Śliczne kolory wyszły! :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba? Kokietka z Ciebie. ;) Przecież micha jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń