Szal filcowy w kolorystyce, jakiej nigdy nie robiłam. Ufarbowałam szyfon na kolor ostrego amarantu i stchórzyłam przed taką ostrą barwą. Zdjęcia robione w słoneczny dzień, więc trochę się światło odbija - te jasne plamy to słońce.
Końce szala zrobiłam bordowe cieniując równomiernie.
(Dawno, dawno temu ..... w ten sposób farbowało się tetrowe ciuchy ..... pamiętacie?)
A dalej już samo poszło. Takie rozłożenie koloru wymusza wzór na końcach szala. Trochę trzeba uważać, żeby nie przesadzić ze wzorem, bo samo cieniowanie jest już urozmaiceniem. Mam nadzieję, że nie przedobrzyłam.....
środa, 25 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przepiękny!
OdpowiedzUsuńAlicja
Your scarfs, I really like them all, but this one is very special!!
OdpowiedzUsuńHave a nice day, Els
Cudownie wyszło! Szal jest niezwykły!
OdpowiedzUsuńŚliczny szal, u mnie na monitorze raczej różowy :). Ostatnio amarantowy wyszedł mi po farbowaniu barwnikiem ciemny fiolet. I też się trochę zdziwiłam :).
OdpowiedzUsuńSorki, że komentarz pod komentarzem, ale to a propos tetry. Własnie w czasie jarmarku wspominałyśmy z dziewczynami ciuchy z farbowanej tetry. To były czasy! Przaśne, ale jakie kreatywne.
OdpowiedzUsuńNo właśnie Plastusiu;)
OdpowiedzUsuńZ tymi farbami to nieraz śmiesznie wychodzi. Jak chciałam uzyskać ostry amarant, bo był mi potrzebny do torby, wychodził mi albo koralowy, albo zbyt fioletowy. A tym razem miał być po prostu różowy, ale chyba zbyt dużo barwnika dałam i wyszedł dokładnie taki, jakiego wcześniej nie udało mi się uzyskać. A potem brzegi barwiłam bordowym.
This scarf is very beautiful! Greetings from Pepina
OdpowiedzUsuńcudowność :)
OdpowiedzUsuńA barwienie to jest magia i bardzo niespodziankowe zajęcie - nie wiadomo do końca co wyjdzie w efekcie :) A ja z niecierpliwością czekam na swoje kolory :)
No zaszalałaś! Ja uwielbiam amarant! I wszystko pięknie się komponuje!
OdpowiedzUsuńkolejny niesamowity :))))))))
OdpowiedzUsuńcudowne jak zawsze...
OdpowiedzUsuńśliczny wyszedł i do tego nie zielony:)
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam !
OdpowiedzUsuńTuśka, masz świętą rację. Zielenie się ostatnio mnie mocno trzymają i w następnym szalu też będzie jej sporo w różnych odcieniach. Ale przecież lato jeszcze twa :))) ..... na szczęście.....
Wonderful! Its colour are so inspiring and warm... I love it!
OdpowiedzUsuńBoski! Bardzo, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńThis is so Beauitul and gorgeous colours xo
OdpowiedzUsuńSorry i meant Beautiful xoxo
OdpowiedzUsuńzdecydowanie z ostatnich ten najbardziej mi się podoba. obłędna kolorystyka
OdpowiedzUsuńGdy zaczęło się robić zimno i mokro, takie kolory najbardziej mi się podobają :) Świetny jest też ten szuwarkowy wzór
OdpowiedzUsuńale fajosko! ja wpisywałam komentarz u Ciebie - a Ty u mnie hihi... no więc ten szal o jest to!!! ogromnie podoba mi sie motyw falujących traw... Kwiaty były cudne ale te fale..Boskie!!!!
OdpowiedzUsuńbajeczny!
OdpowiedzUsuńA mi się z Afryką kojarzy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest
Anka