raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

piątek, 20 sierpnia 2010

szale filcowe XXXIV - kiszony ogórek

Sezon ogórkowy w pełni, zabrałam intensywnie za kiszenie.
Widać wciągnęło mnie to mocno, bo i szal filcowy jest w kolorze ukiszonego ogórka ;)
I co ciekawe, jak ten szal filcowy robiłam, zupełnie nie zdawałam sobie z tego sprawy

13 komentarzy:

  1. Jakie śliczne kwiaty!!! Bardzo, bardzo ładny szal :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I really like this fresh green!! Beautiful.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały! Filcowanie nie kojarzy się z taka delikatnością i zwiewnością, przynajmniej mi. Szal jest cudowny

    OdpowiedzUsuń
  4. Szal piękny... Ogóry smakowicie wyglądają... :)

    Pozdrawiam serdecznie... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zafiksowana na kolorze, bo na szalu trudno ogórek znaleźć, choć to też niezły motyw, liście ma ładne i wąsiki i żółte kwiaty... Choć te na szalu nieco podobne do ogórkowych. Ech, kiedyś w wakacje jako licealistka pracowałąm przy zbiorze ogórków gruntowych. Do dziś rzadko jem te warzywa...tak się opatrzyły. Ale szal szałowy!

    OdpowiedzUsuń
  6. szal na ukiszony nie wygląda wręcz przeciwnie wgląda lekko mimo wielu elementów -może dlatego że nie ma dużego kontrastu kolorystycznego?
    fajnie wyszedł
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczywiście ! :) Fajny szal. Taki optymistyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tos mnie Jago babo ubawiła tymi ogórami. A szal i tak sliczny cobys nie napisała:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie także ten ogórkowy szczególnie sie podoba.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. kolor jest fantastyczny ;] taki mrrrrau

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh Wow what a stunning piece, Your work is absolutley gorgeous xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. jesteś niesamoiwta!!!
    niezwykle uzdolniona!!!
    prawdziwa artystka!!!
    podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń