raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

piątek, 25 czerwca 2010

szale filcowe XXVII - brązowo-pomarańczowy

Ten szal czekał kilka dni na pokazanie. A to dlatego, że pogoda kompletnie nie jest odpowiednia na robienie zdjęć. No iwyszły jakie wyszły. Kolory przekłamane jak nigdy, to co w naturze brązowe, na zdjęciach jest zielonkawe.
Szal filcowy został przekazany w "dobre ręce" do przyzwoitego obfotografowania, pokażę tak szybko, jak się tylko da.
Tytaj zmieniłam oświetlenie, lepiej widać wzór, ale kolorki wyszły kompletnie od czapy.
Spróbowalam troszkę innego wykończenia brzegów. Filcowe, pełne obramowanie jest tylko ma trzech brzegach, trzeci (dół szala) wykończyłam falą z listkami. Nie wiem czy trafione, ale zawsze to coś innego ;)
A tutaj zdjęcia zrobione przez "dobre ręce":

8 komentarzy:

  1. Me parecieron súper encantadoras y muy delicadas ésas bufandas,cada día me sorprendes más con tu creatividad y buen gusto!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu que eres una experta en ésto,¿me podrías aclarar los pasos de como hacer guantes con dedos ,para realizarles unos a mis hijos?.Te lo agradecería muchísimo,te mando una lluvia de besos!!!!!!!!!!!!!!!!artesaniasenmismanos.blogspot.com .

    OdpowiedzUsuń
  3. Bella come tutte le altre!!!!

    I like it!

    Ciao

    Silvia

    OdpowiedzUsuń
  4. Kwiaty są ciekawe, a to wykończenie może być wygodne

    OdpowiedzUsuń
  5. Szal bardzo piękny !
    Zresztą wszystkie Twoje szale podobają mi się BARDZO a nawet BARDZO BARDZO :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szal śliczny. Mam ten sam problem ze zdjęciami co mnie wkurza:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szal piękny, tylko zupełnie się pogubiłam w tym, jakie ma kolory :). Oj, chyba się musisz zaprzyjaźnić z photoshopem :).

    OdpowiedzUsuń