Udało mi się. Lakier na koralikach już wysechł, choć wilgoć w powietrzu nie pomagała. Schły trzy dni. Wreszcie mogłam z nich zrobić korale, o jakich myślałam od dawna.
Czarno-białych kulek zdobionych decoupage mam jeszcze kilka, tylko nie mogę się zdecydować na kolor filcu. Może po prosty dorobię kilka, poobklejam (jeszcze mam czym) i zrobię kilka kmpletów.
Na razie wersja czarno-biała z szarymi filcowymi kulkami.
Jutro postaram się zrobić lepsze zdjęcia i podmienię :-\
piątek, 18 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tym łączeniem technik:-)Biżuteria wykonana w taki sposób jest wyjątkowa , niepowtarzalna... Te koraliki będę z pewnością upiększały nie jeden strój :-)Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie są. Lubię zielenie :) Podziwiam oklejenie czegoś tak okrągłego ;)
OdpowiedzUsuń