raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

poniedziałek, 17 maja 2010

torby filcowe cz XIX - "mała czarna" z żonkilami

No to mnie wciągnęło ;)
Kolejna mała torebka filcowa. I znów czarna.
Ale tym razem bardziej słoneczna. Szaro i buro za oknem, wiosenne słońce omija nas szerokim łukiem, to coś słobecznego umieściłam na torebce.

Dwa żółte żonkile - żeby nam przypominały, że jednak jest wiosna :O)

9 komentarzy:

  1. Śliczna! Poprzednia też bardzo mi podeszła :)
    Jesteś demonem w ludzkiej skórze - bo to niemożliwe tyle ślicznych, ale pracochłonnych rzeczy w tym tempie tworzyć :) Albo masz armię skrzatów do pomocy, co Ci po tym filcu depczą i skaczą i robotę skracają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tobi, lało w niedzielę jak diabli, to cóż mi pozostało? ;)
    Zrobiła dwie i pół podstawy do torebek (ta trzecia jest bez paska). Jedną aplikację już miałam, drugą zrobiłam i wykończyłam teraz. Ot i cała tajemnica.
    "w czasie deszczu dzieci się nudzą......"
    :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Olyan szép dolgokat csinálsz! Gratulálok!

    OdpowiedzUsuń
  4. Babo Jago ja chcę taką torebkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    musimy poważnie pogadać na najbliższym spotkaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczna ta torebka..A kwiaty to jak male sloneczka..
    Zdolniacha pracowita ze nie wiem..
    Pozdrowionka z jesiennej Australii...brrr...

    OdpowiedzUsuń
  6. nie przepadam za filcem, ale twoje torby są śliczne; a ta ostatnia - słonecznikowa skradła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Yo will be an expert of felted flowers. Nice bag.

    OdpowiedzUsuń