raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

piątek, 9 lipca 2010

koralikowe plątanie - fioletowy wisior

No to mnie wciągnęło to wyszywanie. Kolejny wisior koralikowy i kolejny prezent urodzinowy. Miało być w tonacji fioletowej, ale jestem trochę ograniczona materiałem. Wykorzystałam to co miałam, nie mogłam czekać, bo musiało być na dzisiaj ;)

6 komentarzy:

  1. wow!!! no no bardzo bardzo fajnie Ci to wychodzi

    OdpowiedzUsuń
  2. No, jeszcze mi nie wychodzi....
    Ale nie nauczę się samym patrzeniem, więc trzeba ćwiczyć i ćwiczyć. Już nawet wyłapałam kilka błedów, ktore zrobiłam, a to chyba dobrze wróży ;)
    Czekam tylko na równe koraliki i zacznę próbować pleść.
    Dzięki dziewczynki za miłe słowa, budujecie mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wisior. Z jakiegoś powodu na pierwszy rzut oka skojarzył mi się z muminkową Buką ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooch! Ależ przecudny ten wisior zrobiłaś :) Poprzedni zresztą też! Są równie piękne, jak Twoje wyroby z filcu!
    Chętnie zobaczyłabym następne z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bomba,piekny ,oryginalny i jedyny w swoim rodzaju.

    OdpowiedzUsuń