Podczas długiego weekendu na działce ufilcowałam kilka kompletów kwiatków na naszyjniki.
To pierwsze skończone w tonacji złocisto-rudej:
Reszta kwiatków czeka na nanizanie na sznureczek, lub dreda. Będę pokazywać, jak tylko skończę.
wtorek, 8 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jago ty babo jedna,,,,,chora jestem ,,,,cuda tworzysz.Kwiatowe wisiory przecudnej urody.
OdpowiedzUsuńżyzna ta Twoja działka! co pojesdziesz to jakieś cudeńka nazbierasz :) jak nie mgiełkowe szale to bukiety kwaitów :):)
OdpowiedzUsuń