raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

czwartek, 13 maja 2010

aplikacja do nowej torby

Bardzo dawno nie robiłam torebek. Czas najwyższy wrócić do tego, co tak bardzo lubię.
Nową torebkę zaczęłam od .... kwiatka ;)
No i ufarbowałam czesankę, bo mi się szrości pokończyły. Torebka ma być na prezent urodzinowy dla przyjacióki. Wiosna to u mnie (jak co roku zresztą) czas urodzin. Oj, duuuużo tego w kwietniu i maju. Ale na szczęście wszyscy lubią ręcznie robione prezenty.
Oto mój nowy kwiat (i oczywiście fiolet nie chciał mi na zdjęciu wyjść fioletowy - chociaż w tym kwiatku jest mocno złamany szarościami):
Torebka już też częściowo ufilcowana, ale pokażę jutro, jak już będzie gotowa (jeśli zdążę przed wyjazdem na działkę). Jest mała, taka na portfel, telefon, chusteczkę i klucze ;-)
Zrobiłam zdjęcie przy dziennym świetle, ale nadal to nie jest TEN kolor ;)

Chyba trzeba będzie znów zdać się na córkę i jej umiejętności.

1 komentarz: