Malutki szlik filcowy w tonacji zielonej z chabrowymi kwiatami. Miałam taki kawałek szyfonu, który miał być wykorzystany do torby. Ale ponieważ znów mam szalikową falę, to torba musi poczekać ;) Szalik z ażurowym wykończeniem.
Obiecuję, że następny będzie większy - już mam ufarbowany materiał i przygotowaną czesankę.
wtorek, 6 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny szal z szyfonu.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Anna
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy szalik z ażurem.
Materiał był bardzo nierówny, musiałam go jakoś uzupełnić, nie doszedł jeszcze zamówiony jedwab, a rączki chciały działać ;)