raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

wtorek, 6 kwietnia 2010

szale filcowe cz XVI - miodowo-chabrowy

Malutki szlik filcowy w tonacji zielonej z chabrowymi kwiatami. Miałam taki kawałek szyfonu, który miał być wykorzystany do torby. Ale ponieważ znów mam szalikową falę, to torba musi poczekać ;) Szalik z ażurowym wykończeniem.
Obiecuję, że następny będzie większy - już mam ufarbowany materiał i przygotowaną czesankę.

2 komentarze:

  1. Piękny szal z szyfonu.
    Pozdrowienia
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :)
    To był mój pierwszy szalik z ażurem.
    Materiał był bardzo nierówny, musiałam go jakoś uzupełnić, nie doszedł jeszcze zamówiony jedwab, a rączki chciały działać ;)

    OdpowiedzUsuń