Dzisiaj (choć właściwie wczoraj, bo już po północy) bardzo miły dzień. Dostałam Candy od Sarmatix i to mi osłodziło chłodny dzień. Kocury są jeszcze piękniejsze niż na zdjęciu :))
Z tej radości powstał kwiatek, który prawdopodobnie będzie aplikacją do kolejnej torebki. Już nawet wiem jakiej, a pokażę całość jak zrobię.
Na razie tylko kwiatuszek. W rzeczywistości jest w kolorze brudnego różu z odrobiną lila. Gałązki i liście w szarościach. Przy żarówce wyszło oczywiście inaczej, ale jak tylko zrobię zdjęcia przy dziennym świetle, to podmienię.
sobota, 10 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak myślałam,Ty jak przystało na czarownicę,wcale nie sypiasz,tylko czarujesz....
OdpowiedzUsuńA te kwiatki bardzo ładne,ten pączek,listek;-))))
Spring time ... such lovely hues.
OdpowiedzUsuńChe belli questi fiori!
OdpowiedzUsuńSaluti
Giulia
Wonderful !
OdpowiedzUsuńGreatings Anna
hallo jagusia,
OdpowiedzUsuńhoffentlich wird es jetzt auch übersetzt, denn polnisch kann ich so garnicht ;), vielen dank für deinen netten kommentare bei mir, hatte jetzt mal einwenig zeit und habe auf deinem blog gestöbert, und du machst wunderbare sachen, besonders deine handytasche mit dem bestickten schmetterlingen sind wunderschön,
wünsche dir eine schöne woche, grüßle meike
Wonderful flower.
OdpowiedzUsuńEs preciosa.
OdpowiedzUsuń