Korciło, korciło ............ i nie mogłąm się powstrzymać. Jednak doszyłam koraliki. A potem dorobiłam i listki. Nie jestem pewna, czy jest lepiej, ale pruć nie będę. Bo nie lubię - zamiast pruć wolę zrobić nowe.
czwartek, 1 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przeslicznie wyszlo! I to naprawde, nie dlatego ze ja lubie koraliki.
OdpowiedzUsuńZdolna jestes dziewczyno!!!
Wesolych Swiat I wogole!!!!!
Wow, your creations are wonderful! Thanks for being a follower of "Il Gatto Mammone" ... I will become your follower too!
OdpowiedzUsuńGreetings from Italy
Ja bym nic nie zmieniała-mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńIza, kuż przepadło. Koraliki zostają ;) w zasadzie to nadal nie jestem pewna, czy lepiej "bez" czy "z".
OdpowiedzUsuńAle zdecydowanie wole z listkami, bo zieleń trochę ten brąz ożywiła.
I think it is beautiful. I don't know if I would have picked that color, and would have missed out on how beautiful it could be. Lovely!
OdpowiedzUsuń