Postanowiłam więc zrobić coś dla siebie, co będzie prawie zawsze ze mną. Ponieważ najpierw filcuję wzór na sucho na materiale, to napewno trochę potrwa. Ale przypomniałam sobie o okładę, którą kiedyś zrobiłam na wymiankę. Zanim pokażę okładkę, którą teraz robię, wrzucę tą "wymiankową".
środa, 24 marca 2010
okładka na książkę
Właśnie robię okładkę na książkę. Dużo czytam i to często w drodze. Żeby się książka nie niszczyła, książkę okładam zwykle w papier. A przecież można zrobić ładną i praktyczną okładkę z filcu.
Postanowiłam więc zrobić coś dla siebie, co będzie prawie zawsze ze mną. Ponieważ najpierw filcuję wzór na sucho na materiale, to napewno trochę potrwa. Ale przypomniałam sobie o okładę, którą kiedyś zrobiłam na wymiankę. Zanim pokażę okładkę, którą teraz robię, wrzucę tą "wymiankową".
Została ufilcowana ma mokro.
Postanowiłam więc zrobić coś dla siebie, co będzie prawie zawsze ze mną. Ponieważ najpierw filcuję wzór na sucho na materiale, to napewno trochę potrwa. Ale przypomniałam sobie o okładę, którą kiedyś zrobiłam na wymiankę. Zanim pokażę okładkę, którą teraz robię, wrzucę tą "wymiankową".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)



Bardzo fajny pomysł! Piękny i praktyczny. Nie moge sie doczekac efektu!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i po prostu przepiękna okładka i zakładka !
OdpowiedzUsuń