Wszystkim odwiedzającym mój kącik chciałam życzyć
wszystkiego co najlepsze, aby spełniły się marzenia,
aby uśmiech zawsze rozświetlał twarze, optymizm prowadził przez życie a wspaniali przyjaźni ludzie byli blisko w każdej chwili.
Bez Was Kochani ten blog by nie istnaiał, jesteście dla mnie natchnieniem i motorem do twórczej pracy. Za to wszystko Wam dziękuję z całego serca :)
Ostatnie dni przed więtami miałam bardzo pracowite, więc nie zaglądałam do Waszych blogów, teraz mogę wreszcie nadrobić zaległości i nacieszyć oczy cudeńkami. Sama też coś dłubałam po nocach, ale nie miałam ani czasu ani okazji zrobić zdjęć. O zamieszczaniu ich na blogu to już w ogóle nie było mowy. Komputer odpoczywał ode mnie prawie tydzień. I ja od niego też ;o)
Oto efekty moich przedświątecznych, nocnych dłubanek.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjABguKtsfk5rO6AdS2-wyt6bzY8ymlo_-GBQMMI-Ou7Y4fp7OBn7vKyrCpve40T8Io2-idbq3otu6L0C5bd_kAUEcZlt8OzTqCI58skM5qBrjx5cHqmHaZxgiAKmU8tEpTgXdGmLAcl8Q/s320/DSC00351.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ9dvMvmcq5qBOUWgEAW51LNgq7qgi0f5yvQGxz0EOOiHHvJEViZYOAmOPmnSFTfN2fsPiyDXwU0EF2ZpINv6p-C0H_zFq3u0szqSYt5pen6HMVNV8xIHZV1epHIRwn7A2yp1XPrUilcs/s320/DSC00347.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0JnDMD-MqjuWvau11TBoJVefXy8TYsw-2e9ryXva2ro-GN-sWRn2o8UXBcj_9gA8gbmWG4B3FVJ6k6RuIFdk0OgL6ko0ddM_TF1JcHWmDIXZTtrpufZ3CUsIm0l-ksvENETDSsjRuAiA/s320/DSC00349.jpg)
Bombki raczej w klimatach świątecznych, ale jak widać nie tylko :
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM6K11EFJOihqyOl_LIiYdQfmHR5I5-p6vBoQVWBoWYhMZIf4uO8U-EN3EODaHzyiTZM_hSw9cmtHxCKLz_paTFPHJso1rOsh2H9Qi_QiF2K3LlTFJ70bwbHmW5kxM94DANi5xuBDDFpE/s320/DSC00345.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfiGluirh-FGYSk8iVf67FqgDwZ2jYHtD1FIXMVypIOIjazf_9LN2WquZhlqpYnBGLZmn081pFhmrcjskPfOlHFrKVrialB0CcxYDhCvOMsWhF8cnhfhFRH5UeMoXR3V-eNBlJBdn8uS8/s320/DSC00354.jpg)
Wszystkie już wiszą na choince, niektórenie chcą pozować do zdjęći pochowały się w gałązkch.
Syn kupił pięknego, srebrnego swierka (nie bez powodu nazywa się go świerkiem kłującym) i to okazał się strzał w dziesiątkę. Raczkujący już Franek dotknął gałązki, skrzywił się i już więcej nie dotykał. Już wie, że choinka jest "kuj kuj". A tak się baliśmy, czy nasze żywe sreberko nie będzie za bardzo się interesować nowym "sprzętem" w kącie pokoju. Ale choinka jest do patrzenie , do dotykania się nie nadaje i tak jest dobrze. A bezpieczniej na pewno.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQRXo1Bh_1T9AuKRqUWmTg0RjS-5pc0fL_GfRPgOqpJobqNHi264CztL6D31l76d8h16-aFXozxzdhsRU192_XpLBvdk55eTqKDZL5v5njYeqjilbfF2QBUQRivmIoX7sNiXGtwf7uhME/s320/DSC00352.jpg)
Jeszcze raz
Wesołych Swiąt !!!