raz, dwa, trzy ... baba jaga patrzy ...

środa, 17 marca 2010

kot

Na razie w tytule posta pojawił się tylko kot. Czarny kot. Jak jest baba jaga to kot musi być. Obowiązkowo ;))
Najpierw powstała aplikacja. Igłą nadziubałam czesankę na dość grubą tkaninę (wełna z jedwabiem).


























Reszta już na mokro. Jeszcze nie wiem co z tegp zrobię. Będzie kolejna torebka, albo kosmetyczka, albo pokrowiec na cokolwiek.

10 komentarzy:

  1. Kot piękny -jakby przyczajony - ostrożny...
    Tak się zachwyciłam Twoimi pracami że zapragnęłam filcować :D
    Zacznę od najprostszych rzeczy już we wtorek :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Ależ extra ten kot!
    A koty lubię szczególnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Udał Ci się Jaguś,ma fajny kształt,żeby się tylko nie zdeformował na mokro.Ciekawy pomysł,czekam na efekt końcowy;-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Marylko, nie deformował się za bardzo,nadal wygląda jak kot. Teraz farbuję tło, bo było białe. Jak tylko wyschnie to wkleję zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczny kicius, i to nie tylko dlatego ze ja "kociara"..:)
    "Talentowata" to Ty jestes!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne te Twoje filcowo kolorowo bajkowe wytwory! Miłe i chyba przytulne! Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kot jest cudny - zupełnie jak mój Czango. Agnieszko, znam Cię tyyyyle lat, a ciągle mnie zaskakujesz i zadziwiasz. Podziwiam Twoją KREATYWNOŚĆ!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. wow, like a real kitty :) looks great :) is this wet feltings?

    OdpowiedzUsuń
  9. Sija Felt -
    at the beginning needle
    then wet felting

    OdpowiedzUsuń